ŚM łapie zadyszkę?

            Mamy nadzieję, że wszystkim czytelnikom udało się szczęśliwie i ciekawie spędzić wakacje. Redakcja zakłada też, że wszystkim udało się wrócić do domów, co nie jest wcale tak oczywiste biorąc pod uwagę obecną sytuację w Europie i na świecie. Od nas mała rada, nie wyjeżdżajcie za granicę, jeśli nie musicie, bo nigdzie nie będziecie tak bezpieczni jak w swojej ojczyźnie. Tyle tytułem wstępu.

            Powrót po wakacjach oznacza nowe otwarcie w ŚMie. W większości szkół zapewne rozpocznie się niebawem kolejny rok szkolny, choć zapewne nie we wszystkich jednocześnie. Dwoje naszych współpracowników obserwowało ŚM podczas wakacji i doszli do wniosku, że na ten czas ŚM łapie tytułową zadyszkę. Zapewne wynika to z takiej samej przyczyny jak nasza przerwa w działalności, praca, odpoczynek itp. Niepokoi nas jednak to, że ten stan rzeczy przedłuża się i często jest nieodwracalny. Jest więc prawdopodobnym, że część osób nigdy do ŚMu nie wraca.

            Czy jest do dowód na to, że Nasz świat się wyludnia? I tak i nie. Podejrzewamy, że nikt takiej statystyki nie prowadzi i dokładne wyliczenia pozostają w sferze domysłów. Niemniej jednak wypada się zastanowić, dlaczego tendencja spadkowa się utrzymuje? Jest to z całą pewnością spowodowane tym, o czym My wiemy od dawna. Elitom ŚMu wydaje się, że są jedyne i niezastąpione, a Nasz świat zmian nie potrzebuje. Taki stan rzeczy utrzymuje ŚM w fazie tzw. umiarkowanego rozwoju, co w praktyce oznacza jednak stagnację. Łatwo to można porównać z życiem realnym np. z gospodarką. Mówi się, że wzrost na poziomie ok. 3,5% PKB to stabilny wzrost gospodarczy i nie ma się, czym martwić. Przyznajemy bez bicia – większej głupoty nikt nie wymyślił. Podobnie jest z ŚM, który wydaje się, że osiągnął już swój najwyższy stan organizacji i teraz tylko konsumuje owoce tego, co udało się wypracować. Nic bardziej mylnego, bo taki stan rzeczy oznacza nic innego jak cofanie się w rozwoju. W tej sferze życia jak coś się nie rozwija to tylko się cofa, nie ma trzeciej opcji. Tego właśnie obecne elity nie są w stanie pojąć.

            W naszej ocenie na właściwą zmianę jest już troszkę za późno. Szansa ciągle jest, choć już nie tak duża jak jeszcze 3-4 lata temu. W tym czasie z Naszego świata odeszło za wiele osób, które miało świadomość, że ŚMowi potrzebna jest „dobra zmiana”. Nawet dzisiaj docierają do Nas głosy, że są osoby, które chciałyby coś nowego do ŚM wprowadzić, tylko brak im poparcia ze strony innych. Niektórym wydaje się, że coś wiedzą lepiej a tymczasem to oni są wciąż na etapie przelewania farby z puszki do słoiczków. Przyszedł czas by „mistrz” stał się znowu „czeladnikiem”. Ta chwila wciąż majaczy w oddali, ale czas – czas najwyższy zbliża się nieubłaganie. Coś się kończy, a coś się zaczyna. Potrzebny jest pierwszy krok, do czego wszystkich razem i każdego z osobna, jako redakcja zachęcamy. My jak trzeba to pomożemy!

(MTF)

Updated: 31 Sierpień 2017 — 00:45

1 Comment

Add a Comment
  1. A po co szukac poparcia innych skoro można samemu zacząć coś robić swoje. Ja kiedyś zrobiłam coś co mi nie wyszło, nie jestem z tego dumna, ale zrobiłam to w sm! Bo chciałam… Jak się nie sprobuje to najłatwiej mówić, że by się chciało cos zrobić

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Magic World NEWS © 2016 Frontier Theme