W ostatniej już części artykułu nie sposób nie wspomnieć o pewnym smutnym wydarzeniu, które miało miejsce 8 marca, w Dzień Kobiet. W całym kraju odbył się tzw. czarny protest w obronie…no właśnie nie wiadomo czego. Większość szkół magii niestety wpisało się w ten przykry dzień swoim poparciem dla tych nieszczęsnych kobiet zwanych dla niepoznaki feministkami. Przechadzając się tego dnia po pokojach na chacie zauważyłem, że niemal wszystkie miały wypisane w tematach, że popierają czarny protest. Bodajże tylko dwa napisane miały jasno, że się odcinają od tego skandalicznego wydarzenia, co nie napawa optymizmem. Trafiały się też osoby indywidualne, które nie popierały tej chorej inicjatywy, co z uporem zwalczali operatorzy pokoi na siłę zmieniając ich kolor na czarny. Lista hańby jest niestety długa i nie będę jej upubliczniał. Jedno jest pewne, lewactwo jest z Was dumne drodzy dyrektorzy tych placówek, wstyd mi za Was. To że zachęcaliście nieświadomych śmowiczów do popierania protestu chluby Wam nie przynosi, a myślę, że i wielu z Was tak naprawdę nie wiedziało do czego się przyłącza, ale lans na fejsiku był ważniejszy.
Wiele osób twierdzi, że ŚM jest z założenia apolityczny, jednak w tym konkretnym przypadku nie był. Jako wnikliwy obserwator dochodzę do wniosku, że ŚM apolityczny jest, ale tylko wtedy kiedy trzeba się opowiedzieć po stronie dobra, jak trzeba poprzeć coś głupiego to rezygnuje się z tej zasady. W ten sposób najłatwiej jest zaistnieć, bo głupota jest spektakularna i potrzebuje całej otoczki, a ta jest na pierwszy rzut oka bardzo fajna. Słuszna sprawa promocji nie potrzebuje, dlatego wybiera ją niewielu, bo jest mało widowiskowa. Jedno jest pewne – głupota uzależnia, głupota zniewala i dlatego rządzi światem.
Widać światełko w tunelu?
Jest jednak pewna dobra wróżba, którą można dostrzec w całym tym szaleństwie. Są bowiem pojedyncze osoby w ŚMie, które nie zatraciły zdroworozsądkowego myślenia. Najwięcej jest jednak osób obojętnych na to, co się dzieje, mimo że ich poglądy na temat stosunków społecznych są jak najbardziej słuszne. Myślę, że ci drudzy po prostu boją się wychylać i ukrywają swój prawdziwy stosunek do wielu spraw, żeby nie narazić się na potępienie tych, którym wydaje się, że są w większości. W rzeczywistości jednak to tylko złudzenie i to tylko dlatego że głośniej kraczą. Jak to mówią „psy szczekają, a karawana jedzie dalej”.
Jest też wciąż grupka osób w ŚM, dla której takie rzeczy jak przyjaźń jeszcze coś znaczą. W tym zdominowanym przez chore ideologie świecie przetrwały jeszcze szczątki dawnego świata, o którym już tylko szeptem mówią ludzie, którzy poświęcili najlepsze lata na jego stworzenie. Mogą tylko marzyć o powrocie tej wspaniałej atmosfery, znanej mi tylko z opowieści, dla wszystkich nie tylko dla wybranej grupy kolesi. Upadek obyczajów da się jeszcze powstrzymać. „Zło dobrem zwyciężaj”, parafrazując tą złotą zasadę – złu trzeba dobrze dołożyć (ciśnie się tutaj o wiele mocniejsze słowo, niestety niecenzuralne) i wtedy jest zwycięstwo.
„Lecz ludzi dobrej woli jest więcej i mocno wierzę w to, że ten świat nie zginie nigdy dzięki nim.” Niech ten cytat z piosenki Czesława Niemena będzie najlepszą puentą dla moich przemyśleń.
Prawda zawsze się obroni!
(MTF)
Bardzo dobrze,że wreszcie ktoś mówi publicznie o tym jak w ŚM hołdowano tej żenadzie pod nazwą „czarny protest”.
… się na łeb wszyscy! Max twierdzi, że oddał gazetę w „obce” ręce. Oznacza to, że tak naprawdę nie wiedział, na co się pisze… Och, niespodzianka! Te „obce” ręce piszą artykuły utrzymane w ideach, które wyznaje sam Max. B-Z-D-U-R-A!
Max, ogarnij się, ładnie Cię proszę, bo to nie jest śmieszne. Twoje … niczego nie zmieni. Widzisz, że musisz sam sobie komentować posty, bo do nikogo to nie dociera.
Ale czego ja mogłabym spodziewać się po człowieku, który pisze razem z Amy – najbardziej … osobą ŚM-u? … o tym całym komunistycznym podejściu do sprawy… ale nie zauważacie, że to Wy jesteście głównym źródłem syfu. Niech Amy lepiej zajmie się pisaniem tego swojego ABW lub odda terapii. Kiedyś lobotomia załatwiłaby wszystko, dzisiaj natomiast trzeba tolerować takie …, które obrażają wszystkich bez powodu, a gdy same poczują, co to znaczy, zaczynają automatycznie się pruć.
Nie jestem do końca pewien czy Max Scott podziela wyznawane przeze mnie poglądy, choć część z nich było mu znanych kiedy powierzył mi opiekę nad tą gazetą. Wiem tylko tyle, że należeliśmy do sympatyzujących organizacji (ja wciąż należę). A co do reszty wywodu nie skomentuję. Proszę zachować trochę więcej empatii, naprawdę złość piękności szkodzi. Pozdrawiam w imieniu redakcji MWN
Niestety kolega chyba dość mocno zaangażowany po lewej stronie, skoro tak zajadle atakuje. Nie odnosisz się do treści tylko walisz personalnie (a w zasadzie chybiasz) we mnie i Amy. Rzucasz ciężkie słowa nie mając pojęcia jak jest naprawdę, więc tylko udowadniasz tym trafność postawionych przez autora tez.
Nie dokarmiać go, to zwykły pałkarz.
Ach, niektórzy naprawdę wszędzie widzą jakieś spiski. Rzeczywistość alternatywna jak widać nie wszystkim służy zbyt dobrze.
Odnosząc się do: „drodzy dyrektorzy tych placówek, wstyd mi za Was.” wydaje mi się, że nie musi Ci być za nas wstyd, ponieważ mamy wolną wolę i wyrażamy własne zdania na różne tematy. Zresztą nikogo nie zachęcaliśmy do bycia w czarnym kolorze tego dnia, gdy odbywał się „czarny protest”. Wpisanie w temat pokoju, że go popieramy, a kazanie komuś na siłę go poprzec to dwie różne rzeczy.
Przepraszam bardzo, ale osobiście nie widzę żadnej spójności między czarnym protestem a lewactwem. Wskaże mi ją ktoś rozgarnięty w temacie? Poza tym, nikt nie kazał dyrektorom szkół popierać tej inicjatywy. Podjęli działania SAMI, ZGODNIE Z WŁASNĄ WOLĄ, co zaprzecza wizerunkowi ŚM-owego lewaka tak silnie lansowanemu przez autora. Tezy autora są NIETRAFNE, Max. Nie są bowiem trafnie uargumentowane, przynajmniej moim zdaniem. 😛