Świat Magii a współczesny marksizm kulturowy (II)

            Powiedzieliśmy już o kilku aspektach relacji ŚMu do marksizmu kulturowego. Skupmy się teraz na kolejnych przesłankach, które udowadniają jego zagrożenie dla porządku społecznego.

Czy ŚM to lewacki wymysł?

            ŚM w chwili powstania miał być niczym innym jak odpowiedzią na zainteresowanie twórczością J.K. Rowling. Było to odzwierciedlenie ówczesnej mody na Harrego Pottera, która w Polsce nie była niczym nadzwyczajnym. Pomysł na stworzenie ŚMu w naszym kraju czerpał swoje wzorce z zachodu, jak wiele różnych idei. Z założenia nie może być to lewacki wynalazek, jednak stał się narzędziem w rękach lewaków do krzewienia swojej zbrodniczej ideologii. Podczas ostatniej kampanii prezydenckiej w Stanach Zjednoczonych aktor Clint Eastwood powiedział, że on nie chce żyć w „ciotowatym świecie”, dlatego głosuje na Donalda Trumpa. Parafrazując to powiedzenie nie można nie odnieść wrażenia, że właśnie taki model społeczeństwa jest celem światowych lewaków. Obserwując wiele rozmów na chacie ŚMu mam wrażenie, że dziesiątki lat „ćwiczenia” społeczeństw doprowadziły do utrwalenia tego trendu. Widać w tych rozmowach bardzo dużą akceptację dla ideologii gender i ruchów LGBT, które są zagrożeniem dla tradycyjnych społeczeństw i modelu zachodniej cywilizacji, opartej na wartościach konserwatywnych i chrześcijańskich. Nie zauważyłem w ŚM-ie zbyt wiele zdrowo rozsądkowego myślenia, a jedynie podążanie za trendami, bo tolerancja jest w dobrym tonie, więc i jak muszę taki być. Głos rozsądku jest bardzo szybko eliminowany przez pseudo mądrali, którym się wydaje, że wiedzą lepiej. Lewakom udało się, więc stworzyć człowieka bez własnego zdania, bez poglądów, co w Świcie Magii jest aż nadto widoczne. Modne w ŚMie stało się zdanie „ponad podziałami”, do czego nawiązywała PotterWarta, jednak to jest tylko mit, a ci co tą ułudę tworzą sami są najbardziej nietolerancyjni i najbardziej dzielą ludzi na lepszych i gorszych. Najbardziej obrzydliwe jest w tym kontekście stare porzekadło, „jeśli wejdziesz między wrony, musisz krakać tak jak one”. Nic bardziej nie prowadzi do odmóżdżenia człowieka jak właśnie takie podejście.

Rady na przyszłość

            „A ponadto sądzę, że UE należy zniszczyć”. Takich słów użył Janusz Korwin-Mikke podczas swojego pierwszego wystąpienia w europarlamencie i powtarzał je potem wielokrotnie. To samo stwierdzenia trzeba przełożyć na Świat Magii. Trzeba jednak pamiętać, że ŚM ma też bardzo wiele pozytywnych aspektów, które trzeba za wszelką cenę zachować. Ciężko mi jest powiedzieć, w jakiej formie miałoby się to odbyć, ale na pewno trzeba się pozbyć osób zarażonych szkodliwą ideologią, wszelkiej maści zaprzańców, którzy pod płaszczykiem tolerancji i nowoczesności prowadzą resztę na zatracenie. Myślę, że ten jeden czy drugi niewinny nie będzie miał pretensji, bo odejdzie w tłumie innych brzydkich. Wielu ludzi odeszło z ŚMu z przyczyn, których nie są w stanie do końca wyartykułować, zwykle zasłaniając się brakiem czasu, ale myślę, że tak naprawdę chodziło im oto, że za dużo w nim szkodliwych dla nich ideologii, duszą się w tym towarzystwie wzajemnej adoracji niedopuszczającym do siebie normalności. Wielu ludzi w ŚM nie ma nic do zaproponowania w realnym świecie, co oczywiście nie do końca jest ich winą. Podobnie jak w społeczeństwie polskim także i w ŚMie istnieje potrzeba wymiany elit. Ci, którzy się tu kiszą od wielu lat nie mają nic ciekawego do zaproponowania dla nowych użytkowników, poza tym, co ich samych do niczego nie doprowadziło. Potrzeba, więc ludzi ideowych, nie skazitelnych moralnie, którzy postawią to całe towarzystwo do pionu i skierują je na właściwe tory.

            Tak jak i wszędzie są wśród nas ludzie dobrzy, którzy wiedzą jak to zrobić. Zdaję sobie sprawę, że ten artykuł do niewielu dotrze i niewielu go zrozumie. Ci, co jednak poradzą sobie z jego trudną wymową mam nadzieję, że staną w awangardzie przemian i ocalą dla przyszłych pokoleń to, co najlepsze w tym świcie. Swój wywód zakończę słowami Majmonidesa z jego „Przewodnika błądzących”: „(…) Gdy mam przed sobą trudny temat – gdy droga wydaje mi się wąska i nie widzę żadnego innego sposobu uczenia prawdy, jak poprzez zadowolenie jednego inteligentnego człowieka, a zdenerwowanie tysięcy głupców – wolę zwracać się do tego jednego człowieka i nie dbam o potępienie tłumu. Wolę wybawić inteligentnego człowieka z zażenowania i pokazać mu przyczynę jego zagubienia, aby mógł osiągnąć doskonałość i spokój”.

 

(MTF)

Updated: 12 Maj 2017 — 15:20

8 Comments

Add a Comment
  1. Pisze to właściwy człowiek na właściwym miejscu. Nie żałuje tego, że oddałem tą gazetę w „obce” ręce. Pozdrawiam :)

  2. Hmm… Wiem, że to miało mieć i ma jakieś przesłanie, ale nie daje mi to spokoju: „ale na pewno trzeba się pozbyć osób zarażonych szkodliwą ideologią, wszelkiej maści zaprzańców, którzy pod płaszczykiem tolerancji i nowoczesności prowadzą resztę na zatracenie.”

    Jakby to miało wyglądać? „Wyjdź i nie wracaj! Jesteś zły, nie masz wstępu na chat, bo tak”?

  3. Jak powiesz „Wyjdź i nie wracaj” to Cię oleje, będzie to przypominać zapasy w błocie ze świnią, Ty masz dosyć a świni się zaczyna podobać. Najlepszy jest tzw. ostracyzm towarzyski. W każdej możliwej okazji dawać do zrozumienia, że nie pasuje do tego środowiska to sam/a się wyniesie.

  4. Normalnie odkryłem, że jestem „zagrożeniem dla tradycyjnych społeczeństw i modelu zachodniej cywilizacji”

  5. Nie człowiek jest zagrożeniem, tylko ideologia którą promuje.

  6. Pierwsza rzecz której nie rozumiem, drogi Autorze, to dlaczego piszesz takie oczywistości. Tak – społeczeństwo dzisiaj jest bardziej tolerancyjne i otwarte; ludzie, szczególnie młodzi (a tacy tworzą ŚM) umieją rozmawiać o poglądach innych, posiadać swoje i nawet się przy tym wzajemnie nie urażać. Poglądy te są – to prawda – mniej konserwatywne niż kiedyś, ale to znak naszych czasów. Wspomniałeś o chrześcijańskich wartościach, że zanikają. No cóż – ja uważam się za zdrowo myślącego katolika – akceptuję rzeczy takie jakimi są i nie przyświecają mi zakurzone stereotypy i bogobojne, utarte przeświadczenia sprzed wieku.
    Druga rzecz której nie jestem w stanie pojąć, to Twojej teorii o tym, że dzisiejszy ŚM to lewacka platforma dla ludzi bez własnego zdania i przekonań, która pod płaszczykiem HP jest tylko po to by być i kumulować w sobie całe zło dzisiejszego świata. Dodatkowo mieszasz w to PotterWartę i jej hasło „ponad podziały” gładko podciągasz pod swoje teorie.
    Oto jak sprawa wygląda: owszem – są krzykacze, ludzie agresywnie promujący swoje poglądy i narzucający je światu. Nikt ich nie lubi. Ale ŚM to nie miejsce dla nich.
    Gdyby wszyscy ludzie z ŚM we wszystkim się zgadzali (o czym mówi przytoczone przez Ciebie powiedzenie o wronach) nie było by dram, tylu kłótni, sprzeczek. Niepotrzebna byłaby również PotterWarta, gdyż przypomnę Ci: powstała ona jedynie po to, by skłócony ŚM pojednać. Jedyne co nas tu łączy to opowieść o chłopcu który przeżył; osoby którym opowieść Rowling się znudziła, odeszli z naszego świata i utrzymują kontakt z wybranymi przez siebie ludźmi z ŚM w inny sposób.

  7. Prócz tego, że zgodzę się z Shado i nie będę komentować samych artykułów, odniosę się do wcześniejszego komentarza:

    „Nie człowiek jest zagrożeniem, tylko ideologia którą promuje.”

    No tak, przecież to ideologia morduje. Ideologia krzywdzi. Ideologia robi herbatę. Ideologia przyrządza łososia z sosem koperkowym. Ideologia dodaje później trucizny do jednego i drugiego.

    Otóż nie. To ludzie – a nawet jeden człowiek – są zagrożeniem, jeśli ortodoksyjnie traktują ideologię, którą wyznają/ku której się skłanią. Nawet jeśli jakaś doktryna zakłada „zabij swoją matkę”, to osoba o zdrowych zmysłach mimo wszystko zastanowi się, czy to na pewno słuszne i moralne. Ostatecznie zadziała zgodnie z sumieniem.

    Każda decyzja wiąże się z konsekwencjami. Coś, co jest tylko zbiorem jakichś doktryn, może najwyżej skaleczyć w palec tego, kto nieuważnie obejdzie się z kartkami.

  8. Jest to komentarz który pozostaje w kontekście zagrożenia dla cywilizacji i ładu społecznego, a prze to samego człowieka. Człowiek sam siebie nie niszczy bo tak chce, to pod wpływem złej ideologii tak się dzieje. Osoba ogarnięta chorą ideologią nie myśli czy coś jest dobre czy złe, nie liczy się z konsekwencjami, nie ma sumienia – o to właśnie chodziło lewakom. To jest o wiele groźniejsze niż bomby czy rakiety, to jest wojna o ludzkie umysły.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Magic World NEWS © 2016 Frontier Theme