Wstępniak

Wielu z Was zapewne zastanawia się, po co ja to robię? No przecież to szkoda czasu, każda szkoła ma swoją gazetę to niech sobie ma. No tak, to by było najprostsze i najlepsze wytłumaczenie, rzeczywistość jest taka, więc nie należy jej zmieniać. Tu trzeba postawić kropkę i nic więcej nie mówić, finito – koniec tematu. Całe nieszczęście (moje rzecz jasna) to to, że jestem inny, dlatego dziękuję tym, którzy mnie namówili do tej rozmowy – wywiadu – choć w zasadzie to długo nie musieli. Dlatego poprosiłem też Maxa Scotta by przeprowadził powiedzmy wywiad i zapytał o to, co sam chciałby wiedzieć. Pytań nie znałem, żeby mi ktoś nie zarzucił, że publikuje wywiad z sobą samym w swoim serwisie i że to jakaś ustawka pod publiczkę. Co wyszło z tego, przeczytajcie sami.           ~ Alastoor

– MxS: Jak pewnie się spodziewasz pierwsze moje pytanie musi brzmieć – po co Ty to robisz? Dlaczego zdecydowałeś się założyć ten serwis?

– RAM: Tak naprawdę to jest bardzo długa historia i chyba nie czas teraz o tym opowiadać skąd wziął się sam pomysł. Oczywiście natychmiast konkurencja – nazwy nie będę mówił, bo myślę, że każdy skojarzy, o co mi chodzi – zaczęła się doszukiwać w tym czegoś takiego, że to jakaś kopia, że coś chcemy podrabiać. Oczywiście gratuluje tutaj samozadowolenia z siebie i wiary we własną wyjątkowość, jednak nie to było moim celem by komuś dorównywać. Postawiłem sobie ambitny cel zrobienia czegoś naprawdę poważnego, co by miało jednoczyć całą społeczność ŚMu. Moim marzeniem jest to by serwis, który mam nadzieje będzie tworzyć wiele osób dał jakieś pozytywne efekty w podzielonym na lepszych i gorszych – zawsze niesłusznie – magicznym świecie.

– Część osób zapewne zarzuci Ci to, że nie chcesz ujawnić swojej tożsamości. Już pojawiają się głosy, że to tchórzostwo z Twojej strony. Co Cię do tego skłoniło i jak zamierzasz sobie z tym radzić?

– O swoim projekcie mówiłem już przy wielu okazjach. Zazwyczaj kończyło się to tym, że się ze mnie śmiali, nazywali wariatem i nikt nie traktował tego pomysłu poważnie. Mogę Ci powiedzieć, że jestem osobą dość znaną w Śmie, zatem przynajmniej na razie nie chce swojej tożsamości ujawniać. Nie mam tu do wyemitowania żadnego świństwa i niczyich dóbr osobistych nie chce tym, co robię narażać na szwank. Więc jakby ktoś pytał – nie to jest motywacją do ukrywania tożsamości. Jak radzić sobie z tym… no cóż, jeśli ktoś ma z tym problem, że tak robię to chętnie osobiście mu o tym opowiem, w bezpośredniej rozmowie.

– Zatem istnieje szansa, że kiedyś ujawnisz swoją tożsamość?

– Tak, kiedyś to zrobię. Z tego miejsca obiecuję, że publicznie to zrobię, kiedy przyjdzie na to czas.

– Nie obraź się, ale ktoś może zapytać – jak nie wiadomo, o co chodzi to chodzi o…?

– Jeżeli masz na myśli, że jakieś korzyści z tego mogę mieć, no to dopowiem, że nie. Mnie chodzi tylko o rzetelne informacje, o ciekawych tematach, tym, co się dzieje w Świcie Magii, na co dzień.

– Jakie więc będzie wyglądał ten serwis? Może jakieś plany na przyszłość?

– Serwis będzie prowadzony w formie bloga z jednoczesną promocją wpisów w mediach społecznościowych. Moim założeniem jest to by artykuły były różnorodne, aby dotykały bardzo różnych tematów, nie zawsze dla wszystkich wygodnych – ale myślę, że to właśnie jest sedno dziennikarstwa, by przede wszystkim publikować prawdę. Nie zależy mi więc, na taniej sensacji, co może być krytykowane, ale z drugiej strony prawdziwa cnota krytyki się nie boi. Zresztą jak to mówią wszystko wyjdzie w praniu. A co do przyszłości cóż, moim marzeniem jest otworzyć kanał na YT i stworzyć codzienny serwis informacyjny dla społeczności ŚMu również w tej formie. Do tego jednak będzie potrzeba pomocy ludzi dobrej woli, którą mam nadzieje z czasem otrzymam.

– Co byś chciał powiedzieć przyszłym czytelnikom…przepraszam NASZYM czytelnikom, bo chyba mogę tak powiedzieć? Jak byś chciał ich zachęcić do swojej osoby i do tego, co robisz?

– Oczywiście, możesz. Chcesz pomóc i za tą pomoc Ci dziękuję. Ja wyznaje zasadę – po owocach się poznamy. Mam, zatem nadzieję, że docenicie to, co robię, a będę starał się to robić jak najlepiej i przede wszystkim dla Was. Bardzo liczę na Waszą pomoc, jeśli jej na początku nie będzie to będę to robił sam. Niemniej ufam, że jednak znajdą się osoby chętne do współpracy i razem będziemy mogli się cieszyć ze dobrej, wspólnej roboty.

– Dziękuję

– Również dzięki Ci za rozmowę!

(MxS)

Updated: 13 Listopad 2016 — 19:38

10 Comments

Add a Comment
  1. „. Nie zależy mi, więc na taniej sensacji, co może być krytykowane”. Ale tutaj nie powinno być przecinka przed „więc” :<

  2. Chyba tak, rzeczywiście. Thx 😉

  3. Skoro już zależy Ci na profesjonalizmie, polecam zapoznać się z zasadą odmiany skrótowców. 😉

  4. No może. A może pomogłabyś w Redakcji i zajeła byś się korektą artykułów?

  5. Jasne. Odpłatnie. 5-10 zł od poprawionego artykułu, w zależności od stopnia korekty.

  6. Czyli tak do tego podchodzisz. Mnie nikt za pisanie nie płaci zatem podziekuje.

  7. Podchodzę do tego czysto racjonalnie – zasugerowałam zapoznanie się z darmową, ogólnodostępną wiedzą; proponując mi pracę jako korektor, przedstawiam swoje warunki – nie mnie na tym zależy, lecz Tobie. To są usługi jak każde inne: czynię w konkretny sposób użytek z reguł, które są powszechnie znane, nie każdy to potrafi. I masz rację, nikt Ci nie płaci za pisanie, bo sam się podjąłeś tego – zaskakujące!

  8. Ciekawe rzeczy się tutaj dzieją. Wywiadem z samym sobą serc potencjalnych czytelników nie podbijesz (mojego na pewno). Rozpoczynając tego typu negocjacje jak z May – to samo.
    Zamysł jest, motywy – mimo że na razie przez Ciebie ukrywane – też. Od „konkurencji” wymagasz skromności i potępiasz ich pewność siebie… Cóż. Ty o rozgłos i „akceptację” swojej gazety się dopiero starasz, więc sam zastosuj się do swoich rad.
    Mimo wszystko – życzę Wam powodzenia i oby ŚM zyskał nowe wartościowe medium.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Magic World NEWS © 2016 Frontier Theme